jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie
A tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć
Czy dasz radę kochać, mimo Twych ran.
Nie umiem już sam bez Ciebie wstać?
Na chuj mi twoje zdanie to nie słowa zazdroszczą
Teraz to chwila, odbierasz ją jak chcesz,
Bo teraz, to za chwilę już ex jest
Każdy popełnia błędy i ma lepsze momenty
Każdy ma sentymenty, bo każdy jest pierdolnięty
Każdy ma sentymenty, bo każdy jest pierdolnięty
pomimo tego, że czuję ten ból
Kiedy Ty kochasz mnie ja mówię 'daj spokój skarbie'
Brakuje mi już sił, przez Ciebie wyglądam marnie
Brakuje mi już sił, przez Ciebie wyglądam marnie
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
I nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć
widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił
To tnie nas aż do głębi
I sprawia, że zapominamy o zdrowym rozsądku.
Nic nie mów, gdy próbuję odejść
Kiedy ja kocham Ciebie Ty mówisz to nie ma sensu
Co było wypalone jak popiołka pełna skrętów
Co było wypalone jak popiołka pełna skrętów