Mieliśmy być poważni. Tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni.
Kiedyś nie obchodziły mnie uczucia innych
Potrafiłem zranić, myślałem, że jestem silny
Potrafiłem zranić, myślałem, że jestem silny
serce nie sługa przecież i nie chce słuchać przekleństw i
nie chce widzieć łez i nie bądź smutna więcej
nie chce widzieć łez i nie bądź smutna więcej
I pamiętam Cię choć Ty nie chcesz znać mnie już
Codziennie powtarzamy wciąż te same brednie,
Wiesz trzeba, to życie kopnąć w dupę, codziennie
Wiesz trzeba, to życie kopnąć w dupę, codziennie
Nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną,
Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał
Dziś to dziwka, która nam się wgryza w serca.
Poznaj kurwo prawa bo na próżno złamać próbujesz serca które walczą
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol
i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol
I poszło się jebać im całe ich piękno
Bo czasem jest tak, że brak mi nadziei,
Hipokryzja, seks, słodkie kłamstwa, narkotyki, kurwy i chyba to jest nasz świat.
nie będzie łez już nigdy , szczęście wróci znów im
To smutne, zabiła ich ulica i miłość
I przez to nic już nie będzie jak było
I przez to nic już nie będzie jak było
pierdolił ból, który jednak szczęście tłumił non stop
Daj żyć, pozwól umrzeć albo spierdalaj
_______________
opisy z kilku utworów Bonsona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz